Dowód rejestracyjny (WP.PL)
Zaświadczenie zamiast pieczątki
Kierowcy od lat narzekali na niedostosowanie wzoru dowodu rejestracyjnego do potrzeb zmotoryzowanych. W dokumencie jest wiele miejsca na adnotacje urzędowe, ale tylko sześć rubryk na pieczątki przybijane przez diagnostę podczas obowiązkowego badania technicznego . Dla tych kierowców, którzy chcą dłużej posiadać jedno auto, oznacza to konieczność wymiany dowodu. Problem ten może zlikwidować nowe rozporządzenie ministra infrastruktury, które właśnie zostało skierowane do konsultacji publicznych.
Krok ten jest tym bardziej zrozumiały, że do końca 2017 roku Ministerstwo Cyfryzacji planuje wprowadzić usługę cyfrowego prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego , co zwolni kierowców z obowiązku posiadania przy sobie dokumentów podczas jazdy.
Jeśli dziś przed czekającym nas badaniem technicznym mamy zapełnione rubryki na pieczątki, musimy wymienić dowód rejestracyjny. Do urzędu miejskiego lub starostwa należy udać się z wypełnionym wnioskiem, kartą pojazdu
i dowodem rejestracyjnym, a następnie wnieść opłatę w wysokości 54,50 zł. Kolejny raz do urzędu trzeba skierować się po odbiór nowego dowodu rejestracyjnego. Wprowadzenie rozporządzenia zlikwiduje ten problem.
Inne pomysły
Jego zdaniem należy znieść obowiązek wymiany tablic rejestracyjnych podczas przerejestrowywania samochodu kupionego w kraju. Znany ze swych muzycznych dokonań parlamentarzysta proponuje, by przypisać tablicę rejestracyjną na cały okres eksploatacji samochodu. Dla nabywcy samochodu osobowego będzie to oznaczało oszczędność 80 złotych.
Kolejny pomysł dotyczy przywrócenia możliwości czasowego wyrejestrowania samochodów osobowych i motocykli. Zgodnie z polskim prawem każdy zarejestrowany pojazd musi być ubezpieczony. Wyrejestrowanie samochodu jest zaś możliwe tylko w razie jego sprzedaży, kradzieży lub zezłomowania. Tracą na tym właściciele kabrioletów, motocykli, kamperów, a nawet ciągników rolniczych.
Możliwość czasowego wyrejestrowania pojazdu oznacza niższe wydatki na polisę OC. Nie oznacza to jednak, że właściciel maszyny nie ponosiłby żadnych kosztów. Powstał już poselski projekt dotyczący tej kwestii. Określa on, że opłata za czasowe wyrejestrowanie nie będzie mogła przekraczać 150 zł, a dokładnie zostanie określona
w ministerialnym rozporządzeniu. Jeśli stawka sięgnęłaby maksimum tej kwoty, w przypadku posiadaczy motocykli czy małych roadsterów, mogłoby się okazać, że oszczędność na składce OC związana z – załóżmy – czteromiesięcznym wyrejestrowaniem, tylko nieznacznie przekracza koszt opłaty administracyjnej.
Na razie nie wiadomo czy Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zajmie się następnymi pomysłami, mającymi ułatwić życie kierowcom. Pozostaje nam więc cieszyć się z tego, co jest. Projekt rozporządzenia o rejestrowaniu samochodów miałby wejść w życie najpóźniej 1 stycznia 2018 roku.
źródło:
2017-04-26